W dzisiejszej smacznej recenzji testujemy najnowszego robota kuchennego Gotie – model GPM-1300W w kolorze czerwonym. Jak sprawuje się w praktyce i czy warto go kupić? Dowiecie się w tym artykule.
Pierwsze wrażenia
Robot kuchenny to kolejne urządzenie od Gotie, które otrzymałem od producenta do recenzji. Poprzednie recenzje – wyciskarka wolnoobrotowa, oraz blender możecie przeczytać w innych materiałach.
Urządzenie przyszło do mnie w czarnym, eleganckim opakowaniu. W jego środku znalazłem jednostkę centralną (robota), misę, zestaw trzech końcówek do robota oraz łopatkę. Robot kuchenny dostępny jest w kilku wariantach kolorystycznych. W moim przypadku jest to świetny, czerwony kolor. Jego malowanie przypomina lakier z aut marki Mazda – czerwień jest taka głęboka i mieni się kryształkami pod wpływem światła. Bardzo mi się spodobał ten kolor.

W zestawie znajduje się misa o pojemności 6.5 litra, która umożliwia wyrabianie większej ilości ciasta. W oczy rzuca się kompaktowy rozmiar urządzenia. W porównaniu z opisywanym przeze mnie wcześniej robotem kuchennym Kerch, Gotie jest smuklejsze, ale nieco wyższe. Moim zdaniem, taki kompaktowy charakter robota jest znacznie lepszy do mniejszych kuchni – po prostu całość nie zajmuje tak dużo miejsca na blacie.

Podobnie jak w innych tego typu urządzeniach, z przodu znajduje się duże pokrętło z regulacją prędkości pracy (w tym przypadku ma ona 6 stopni). Jest także tryb pracy pulsacyjnej. W zestawie znajduje się także przeźroczysta pokrywa na misę, która chroni przez chlapaniem i wysypywaniem produktów w trakcie pracy urządzenia. Ma także dość duży zamykany klapką otwór, przez który można dodawać składniki bez konieczności demontażu całości. To wygodne rozwiązanie, a samą pokrywę demontuje i zakłada się dość łatwo. To duży plus, bo w przypadku robota Kerch, miałem sporo problemów ze spasowaniem pokrywy. Tutaj mocowanie pokrywy do robota jest znacznie lepsze i dokładniejsze.

Warto wspomnieć także o antypośligowych nóżkach, co jest standardowym, ale bardzo dobrym rozwiązaniem, a także o dużej rączce służącej do podnoszenia ramienia robota.
Zawartość zestawu
Po podniesieniu ramienia robota możemy demontować misę, a także wymienić końcówki. Brakuje mi nieco rączki do misy, która ułatwiałaby wyjmowanie i jej przenoszenie. Jednak, jak w przypadku testowanego przeze mnie innego urządzenia tej kategorii, rączka zabiera sporo miejsca na kuchennym blacie.
A jakie mamy nasadki w zestawie? Właściwie, to takie jak w każdym robocie w podobnym przedziale cenowym. Do wyboru mamy hak, mieszadło i trzepaczkę. Pozwala to m.in. na mieszanie, delikatne miksowanie, ubijanie piany, czy ugniatanie ciasta. Wymiana końcówek jest bardzo prosta – wystarczy zwolnić blokadę, która podnosi całe ramię do góry. Następnie wystarczy wypiąć używaną końcówkę i w to miejsce wpiąć inną. Nie trzeba przy tym wyjmować całej misy.

Gotie GPM-1300W w praktyce
Robot kuchenny jest bardzo przydatny w kuchni. W zdecydowanej większości przypadków będziemy go używali do wyrabiania ciasta. W ramach testów, kilkukrotnie zagnietliśmy ciasto na szybką pizzę, ale także wyrobiliśmy ciasto na pierogi, a także klasyczne wypieki, jak chociażby szarlotka. Próbowaliśmy ubić białka, a także wymieszać składniki na różne potrawy.
Początkowo zastanawiałem się, jak poradzi sobie to urządzenie z dość twardym i ciężkim ciastem. Ma 1300 watów mocy, czyli o ponad połowę mniej niż testowany przeze mnie wcześniej robot innej firmy. Mimo wszystko, urządzenie dało radę i to bez najmniejszego problemu. Ruch planetarny pomógł dokładnie wymieszać i zagnieść składniki na ciasto. Przez ten czas nie zauważyłem, aby silnik zwolnił pod obciążeniem lub zaczął z siebie wydawać niepokojące odgłosy. Ubijając sypkie składniki warto sprawdzić, czy pokrywa dobrze przylega, bo w trakcie jednej z prób na wyższych obrotach, odrobina mąki uciekła mi poza misę. Obawiałem się także o jakość mieszania, ale moje obawy okazały się zbędne. Mieszadło poradziło sobie znakomicie, a składniki nie osadzały się na ściance misy.
A jak wygląda sprawa ubijania białek? W wielu urządzeniach jest problem z minimalną ilością składników potrzebnych, by było to możliwe. Tutaj jest dokładnie tak samo. Potrzebujecie użyć przynajmniej 4 białek, by ubijaczka była w stanie spełnić swoje zadanie. W przypadku mniejszej ilości – będzie to utrudnione bądź niemożliwe.
To, co spodobało mi się w modelu konkurencji, to specjalne silikonowe nakładki na brzegi mieszadła. W ten sposób mieszadło bardzo dobrze przylega do ścianek misy i dokładnie miesza składniki. W przypadku Gotie, mieszadło jest w całości metalowe, ale odstęp od misy jest już większy. Bez problemu może wymieszać składniki, ale nie może być ich w misie minimalna ilość. Na korzyść mieszadła Gotie przemawia jego wielkość (jest większe), oraz kształt wypełnienia, które pozwala lepiej mieszać większą ilość składników.

Minusy urządzenia
Testując każde urządzenie skupiam się nie tylko na jego plusach, ale także minusach. W przypadku Gotie małym minusem jest jego głośność. Nie jest ekstremalnie głośny, ale do najcichszych urządzeń z pewnością nie należy. Zwróciłem uwagę także na miejscami dość słabe wykończenie lakiernicze.